Wykonczeniówki ciąg dalszy :)
Wreszcie małymi krokami zbliżamy się do końca prac... Łazienki skończone - dziś mają być jeszcze zafugowane. Generalnie wszystkie płytki są już położone - Pan Józek spisał się na medal ;)
Na poddaszu sufit jest zrobiony, szpachlowanie i gładzie są w toku. Fajnie to wszystko wychodzi. I jednak mimo tynków maszynowych gipsowych zdecydowaliśmy się na gładzie gipsowe - sam tynk jest ok, ale pod farbę jest troszkę ze skazami...
W międzyczasie jeszcze musimy zabudować kominek - nie będzie żadnej gotowej zabudowy - zwykła z karton gipsu (robimy rozprowadzenie ciepła). Na dole został do zrobienia sufit podwieszany na całym przedpokoju i w kuchni.
I jeszcze wszystkie drzwi wewnętrzne czekają na obsadzenie, a zewnętrzne już się doczekały - pełne drewniane, w kolorze orzechu z witrażem - nam się bardzo podobają :)Zwłaszcza, że są prawie w identycznym kolorze jak okna.
W przyszłym tygodniu przyjeżdża ekipa z panelami, a na koniec maja, będą schody. Tak więc, przeprowadzka w pierwszej połowie czerwca jest jak najbardziej aktualna ;)))
A to nasz taras - póki co taki musi nam wystarczyć :)))
Łazienka na dole:
Łazienka na poddaszu: