Tuż po Świętach tynkarze zakończyli swoją pracę - trzeba przyznać ,że nawet całkiem dobrze wyszły im te tynki ;)
Teraz wszystko ładnie schnie - wietrzymy, suszymy i grzejemy kominkiem. Zwłaszcza ,że od poniedziałku zamieszkała w domku ekipa, która nam wszystko wykończy. Zaczęliśmy od ocieplenia poddasza, potem będą płytki, sufity podwieszane, drzwi i parapety, itd...
Dużo jeszcze tego zostało - wykończeniówka jest najgorsza... i do tego wcale nie jest tania. Ale najważniejsze, że praktycznie wszystko jest, a jak nie jest , to będzie bo jest zamówione.
Po weekendzie dodam kilka zdjęć z poddasza ;)
I w czerwcu wporwadzka ;)))))))))))
Tak aktualnie wygląda przed domkiem - i póki co , jeszcze żadna nie wyleciała ;)))